Każda wyprawa zaczyna się od jakiejś zajawki, która z czasem zamienia się w coś większego. Przed czerwcowym długim weekendem tą zajawką była Przełęcz nad Łapszanką. Miejsce, które dzięki uprzejmości P.S. odwiedziłam kilka lat temu na motocyklu. Pokonaliśmy wtedy nieznany mi stromy podjazd […]
Czytaj więcej...